Czyli słów kilka o klinice, w której pracuję. Poliklinika mieści się w dzielnicy Temka, gdzie też mieszkam. Ośrodek prowadzony jest przez zakon ojców Kamilianów. Niestety rehabilitacja w Gruzji to bardzo świeża działka, która do niedawna związana była wyłącznie z wykonywaniem masaży. Dopiero od kilku lat na Tbiliskim Uniwersytecie kształcą się tutejsi fizjoterapeuci, w związku z tym jest to rozwijającą się i kształtująca dziedzina wiedzy. Stąd – całe zamieszkanie i stąd - mój pobyt w Gruzji. Pracuję z naprawdę wspaniałymi ludźmi i nawet bariera językowa nie stanowi dla nas większego problemu… choć nie powiem jest bardzo multijęzycznie! Rozmowy toczą się i płynnie przechodzą z gruzińskiego na rosyjski, z rosyjskiego na angielski, z angielskiego na polski, a z polskiego na rosyjski… ;) Moi pacjenci to głównie malutkie dzieci, ale moja praca polega również na organizowaniu warsztatów dla fizjoterapeutów, z którymi dane mi jest pracować. Niżej zamieszczam kilka zdjęć z kliniki :)
moje stanowisko pracy :)
wejście do budynku Polikliniki
z Natalii
z Arturo
z Paata
tu się szkolimy z podwieszenia całkowitego ;)
a tu już warsztaty pt 'exercises with fitballs' na zdjęciu Manana
Alina, ale co tak rozbawiło Gagika? ;)
Gvanca & Gagik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz