Jak widzi Gruzję swoimi oczami Brunetka po ponad pięciomiesięcznym pobycie?
To wspaniały kraj ale niestety niesamowicie rozwarstwiony społecznie. Nędza przeplata się z bogactwem, cudowne zabytki z koszmarnymi warunkami życia, ludzie, którzy przychyliliby Ci nieba z tymi, którzy potrafią wyzyskać nieświadomego niczego turystę - do ostatniego dolara czy euro. Gruzja to bogactwo wspaniałej tradycji i kultury, która jest niezaprzeczalnym dobrem narodowym i których nikt się nie wstydzi.
Jacy właściwie są Gruzini?
Gruzini są bardziej ludzcy i jakkolwiek to brzmi - to zdania nie zmienię. W Gruzji jest się bardziej sobą, jest się bardziej człowiekiem, człowiekiem z otwartymi oczami, uszami i z pomocną dłonią.
Żal wyjeżdżać?
I tak i nie.
Tak?
Szkoda opuszczać wszystkich, z którymi się zżyłam, jak to teraz bez nich będzie? Poza tym - zostało jeszcze tyle fantastycznych miejsc do zobaczenia. Szkoda pracy, w której spełniałam się zawodowo i każdego dnia uczyłam się czegoś nowego. Szkoda, bo pewien rozdział w życiu właśnie dobiega końca, rozdział fantastyczny - który był rewelacyjną odskocznią od wszystkiego co było przed; który pomógł mi odnaleźć i poznać samą siebie.
Nie?
A nie żal - bo przecież wracam do mojej ukochanej rodziny, Tomaka, przyjaciół. Za wszystkimi niebotycznie się stęskniłam i nie mogę się doczekać tych pierwszych spotkań :)
I na tym kończę ten smerfastyczny wywiad z samą sobą. I w tym momencie żegnam się z wszystkimi czytelnikami - dzięki za wspólnie spędzony czas. Mam nadzieję, że pokazałam Gruzję od innej strony niż zwykły pokazywać przewodniki czy książki. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do przyjazdu i eksploracji tego cudownego zakątka ziemi jakim jest Gruzja.
Nahwamdis!
a tu udało mi się być! reszta - przede mną rzecz jasna ;)